25 października 2014

Misie i kotki.

Kolejne dzieciaczki obdarowane :)
Tym razem dla dwóch małych dziewczynek - personalizowane podusie w tonacji wrzosowo-fioletowej. Tył lawendowy, zapinany na rzepy, środek-panel z haftowanymi maszynowo miśkami - całość przepikowana na ocieplinie ( dalej walczę z lotem trzmiela )

i zbliżenie na "trzmiela" (pomalutku go doskonalę)

Uszyły się też dwie bardziej skromne - dla kociomaniaków :)
Wiem, że mało ostatnio pokazuję swoich uszytków, ale walczę z notorycznym brakiem czasu. Mam kilka rozgrzebanych projektów, które aż się proszą, żeby je skończyć. Nowych nie zaczynam, dopóki nie uwolnię się od ufoków :P

I na koniec zajawka czegoś, nad czym obecnie pracuję:
Jeszcze sporo do zrobienia... a ponieważ jest to rzecz nie cierpiąca zwłoki, to mam nadzieję, że pójdzie mi szybko i w następnym poście będę mogła się pochwalić efektem końcowym :)

8 października 2014

Trzy koszule z jednego wykroju

Dziś będzie tak trochę dla odmiany, post ciuchowy...
Mąż skarżył się, że wszystkim coś szyję tylko jemu nie...
No więc, żeby stało się zadość, jakoś się przemogłam i uszyłam mu 3 koszule. Wykrój znalazłam w burdzie 8/2003r i nieznacznie go zmodyfikowałam... skróciłam rękawy i dodałam kieszenie na przodzie.
bawełniane tkaniny na ten cel już od dawna leżały w szafie:

Wybaczcie, że nie ma fotorelacji z szycia, ale zwyczajnie nie mam czasu na robienie zdjęć przy półrocznym maluchu, więc pokażę tylko wyrób gotowy na modelu. Nie zwracajcie uwagi na kwaśną minę Pana Męża na niektórych zdjęciach...On bardzo nie lubi jak stoję nad nim z aparatem... Pomiędzy jednym pstryknięciem a drugim pyta: "długo jeszcze" :P

koszula nr 1

koszula nr 2
koszula nr 3
i dwa detale:
Ślubny jest zadowolony a najbardziej ulubioną stała się ta ostatnia :)

Uprzedzam Cię jednak drogi mężu, że jeżeli chcesz, abym kiedykolwiek coś jeszcze Ci uszyła (a wiem, że chcesz :P ) proszę bez słowa sprzeciwu znosić błysk flesza... To naprawdę nie boli :P

Pragnę też donieść, że nasza najmłodsza pociecha skończyła kilka dni temu pół roczku... ma już dwa ząbki, sama siedzi i aż rwie się do chodzenia :) Mam nadzieję, że jeszcze drugie tyle i da w końcu mamie posiedzieć przy maszynie dłużej niż kwadrans dziennie. :P
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...